Wczoraj skończyłam kolejny komplet czarno-bordowo-czerwony. Nie wrzucam zdjęć bo był tu już dwa razy. Ale za to pokażę coś, co zrobiłam z rozpędu wieczorem.Właściwie miała to być broszka ale w połowie pracy stwierdziłam, że te dwa środkowe sznurki można by zostawić i zrobić wisior (z tym, że mam wizję raczej krótkiego niż długiego). Może komuś się spodoba.
A teraz chwila na przechwałki - a co :) Cieszę się ogromnie bo pierwsza galeria internetowa odpowiedziała mi na moje pytanie o współpracę. Dostałam swój panel i hasło- niewiele a tak cieszy.
To zdjęcie gorsze (a właściwie oba kiepskie) ale może jutro zrobię lepsze - ważne, że widać kształt :)
Materiały - howlit pomarańczowy, sutasz
No jak Ty takie rzeczy robisz "z rozpędu", to nie wiem co powstaje jak "przysiądziesz" ;)
OdpowiedzUsuńGratulacja z powodu galerii - czapki z głów :)
Piękny ten wisior! I gratuluję rozpoczęcia współpracy z galerią! To takie fajne uczucie, kiedy możesz coś wystawiać :)
OdpowiedzUsuńmolto originale. Mi piace!!
OdpowiedzUsuńComplimenti
Stefania
Fantastyczne
OdpowiedzUsuńZrobłam takie whoaaaa, kiedy zobaczyłam tą pracę. Podobnej jeszcze nie widziałam. Bardzo oginalna i wydaje się być również ogromna. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jajecznica... Chcę ją mieć!!!
OdpowiedzUsuń