środa, 9 marca 2011

z wielkim sentymentem...

Dziś wrzucam wyjątkowo nie-aniołka. Miał być chłopiec i dziewczynka, ale jakoś tak, w trakcie zmieniłam koncepcje i wyszła mama z synkiem. Teraz, mimo niedociągnięć, mam do tych postaci szczególny sentyment...Chyba ich sobie zachowam - i kiedyś dam synkowi :)

5 komentarzy:

  1. Zachowaj koniecznie bo cudne to jest .Najlepiej powieś w pokoju synka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne, takie... dopieszczone :)
    Weszłam do Ciebie "na chwilę" a czytam i czytam, i oglądam, i oglądam... Piękne rzeczy tworzysz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześlicznie Ci to wyszło :) Gratulacje. I ta różnica wzrostu, która jak mówisz, wyszła dzięki zmianie koncepcji - jest tu dużym plusem dla kompozycji :)

    Przy okazji zapraszam do siebie (SilviageArt)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)