poniedziałek, 28 marca 2011

Pierwszy komplet sutaszowy :)

Nareszcie skończyłam mój pierwszy sutaszowy komplet i...teraz naprawdę rozumiem dlaczego dziewczyny sprzedające w necie dają takie wysokie ceny - napiszę tylko, że na koniec mąż dostał zamówienie na masaż pleców, bo okropnie dały o sobie znać. Ale chyba było warto. Jestem zadowolona, co w moim przypadku jest raczej nowością bo zwykle jestem potwornie krytyczna w stosunku do swoich "dzieł":) A tym razem staram się nie widzieć niedociągnięć :)






Materiały : howlit pomarańczowy, koraliki szklane, sutasz, srebro

9 komentarzy:

  1. No taki komplet na pewno wymagał dużo pracy! Brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo :) Miło mi, że się Wam podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale z Ciebie pracowita Kobieta! W zasadzie nie lubię pomarańczowego, ale w tym zestawie wygląda ciekawie. Podziwiam po raz kolejny, chociaż nigdy nie próbowałam tej techniki (wystarczy mi słuchanie tych, które próbowały, jakie to trudne!) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolory nie były moim pomysłem - takie było zamówienie.Ale przyznam, że nawet mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim do ciebie dotarłam, nie miałam pojęcia, że taka technik tworzenia istnieje :) A straszliwie mi się podoba! Ten komplet przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne!!!! A ja w moim chodzę cały czas i wszystkim się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  7. jestem właśnie w trakcie kończenia kolczyków w podobnej kolorystyce, nie byłam do nich w pełni przekonana, ale widząc połączenie szarości z pomarańczem tu na zdjęciach, myślę że będą się równie fajnie prezentowały :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)