wtorek, 15 listopada 2011

Maleństwa

Jako odskocznia od wisiorków i broszek powstały na szybko takie oto maleństwa. Niby nie jestem w pełni przekonana czy mi się podobają ale koleżance przypadły do gustu, więc może ja dziwna jestem :) :) :) Zresztą już chyba zdążyłyście się przyzwyczaić do tego, że lubię szukać "dziury w całym" - to taki mój znak szczególny jest :) :) :)

Po raz kolejny bardzo dziękuję za Wasze cudowne komentarze jakie tutaj zostawiacie. Przyznam, że jest mi to bardzo potrzebne :) Pokazujecie mi, że to co robię ma sens i, że warto się nadal starać :)

P.S.Wygląda na to, że ostatnia broszka Wam się podoba - niesamowite bo zdjęcia nie są najlepsze. Ale cieszę się bo ja (przyznam szczerze) się w niej zakochałam i kusi mnie nawet żeby sobie zostawić. Szkoda, że nie mogę jej Wam pokazać "na żywo" :) :)
 


Materiały: howlit, jaspis krajobrazowy, sutasz, srebro

5 komentarzy:

  1. Fajnie "na szybko"... chciałabym umieć "na szybko" takie cuda robić ;)
    Piękne zestawienie kolorów i świetny wzór - barrrdzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Unos pendientes finos y elegantes con un color muy acertado.Preciosos.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, cudne, romantyczne, bardzo delikatne, nastrojowe....Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku, ale zazdroszczę. kolce superanckie i prześliczne, gdybym ja tak umiała:(
    maleństwa kojarzą mi się z klasycznym alabastrem (zapożyczone od miki-moniki) greckich pałaców.
    pozdrowienia
    DorotaL

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! Super kolory, eleganckie i kobiece :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)