Jestem trochę do tyłu ale myślałam, że uda mi się zdobyć kilka zdjęć prac wykonanych na tych warsztatach. Atmosfera w trakcie była tak wspaniała, że niewiele zdjęć zdążyłam zrobić - po prostu było zbyt ciekawie aby myśleć o robieniu zdjęć :) Trafiły mi się naprawdę świetne kursantki - rewelacyjnie radziły sobie z moim tutorialem. Powstały naprawdę fajne prace - w tym jedna wzorowana na mojej turkusowo-szarej broszce (kopiowanie to dla mnie najlepsza forma podziwu - oczywiście o ile ma się zgodę na kopiowanie). Jestem pod wielkim wrażeniem. Już mam ochotę na kolejne takie warsztaty. A jako ciekawostka - zobaczcie na zdjęciach jak wielkiego miałam kursanta :) Nareszcie jakiś mężczyzna...szkoda tylko, że większość czasu przespał (choć Jego mamusi to akurat nie przeszkadzało). Buziaki dla wszystkich, których tam poznałam :)
Całkowicie o tym zapomniałam :((
OdpowiedzUsuńWidać kursantki pracowite:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie warsztaty, bo jak na razie to sutasz w moich rękach to niebezpieczne narzędzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie: http://zakatekrozmaitosci.blogspot.com/
Martita;)