środa, 2 listopada 2011

Kolejny zakręcony wisior

 Zgodnie z tytułem postu.... Zobaczcie i oceńcie. Mam mieszane uczucia... I tylko nie piszcie, że znów się czepiam ;)

Materiały: Sutasz, hematyty

A to na deser :)

11 komentarzy:

  1. Oczywiście, że się czepiasz ;) Bardzo mi się podobają Twoje zakręcone wisiory :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a co Ci miesza w uczuciach?
    moim zdaniem jest piękny : i kolory i forma!
    moze tylko sznureczek za delikatny, ale rozumiem, ze to na roboczo...
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra nie napiszę tego że się .... ale sobie cichutko pomyślę ok ? :D Mi się bardzo podoba. Lubię takie połączenie odcieni szarości i hematyty. Według mnie wisiorek jest bardzo elegancki, gustowny i taki jakby to ująć ... "z klasą".

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie czuję się zmieszana, bo i czym się tu mieszać? kawał fajnej biżuterii i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie zdążyłam się pozachwycać brązowym kompletem, a tu już cudeńko w szarościach.
    Ty w swoich pracach dopatrujesz się niedociągnięć a dla mnie one wydają się idealne. Jesteś mistrzynią sutaszu! Wszystkie Twoje prace są niezwykle eleganckie.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja to powiem :D CZEPIASZ SIĘ! Śliczny jest i bardzo w Twoim pozytywnie pokręconym stylu :)
    PS. Zapraszam na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czepiasz się czepiasz kochana, wisior po prostu boski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakręcone wisiory to twój znak firmowy :) Piękny jest...trochę wiary w swój talent! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne cudeńko, masz talent w tych paluszkach:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A o co mam się czepnąć????Powiedz,a ja się czepne:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)