Na początek filcowe zawieszki w świątecznych kształtach. Przetestowałam na moim dwulatku czy wiadomo jaki był zamierzony kształt. Aniołek przeszedł test pomyślnie ale konik na biegunach został "osiołem"...:)
A do nich zrobiłam torebki :)
Część moich małych aniołków jeszcze przed malowaniem....
...i już po zapakowaniu :)
hihihi "osiołem"!
OdpowiedzUsuńI tak dobrze, że nie "łałekiem" albo "muuu" :) Jednak osiołowi do konia bliżej :)
OdpowiedzUsuń