Na początek bardzo gorąco dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pod poprzednim postem. Może zabrzmi to banalnie ale naprawdę podniosły mnie one na duchu. Cieszę się, że już jesteśmy w domku i Maks dochodzi do siebie.Jeszcze raz życzę Wam i waszym pociechom zdrówka.
Dziś kolczyki w fioletach i zieleniach. Mojemu mężowi się te kolorki nie podobają, natomiast dwie przemiłe osóbki na ostatnich warsztatach wyraziły się na ich temat bardzo przychylnie. Jak zwykle - o gustach się nie dyskutuje :) Wybaczcie jakość zdjęć ale pogoda nie sprzyja takim kiepskim fotografom jak ja :(
Materiały: howlit, marmur, szkło, sutasz, srebro
W chwili obecnej kończę prezencik dla mojej wylosowanki w wymiance na forum wizaż. Trzymajcie kciuki żeby się spodobał.
A na koniec się pochwalę, że moje biżutki można od niedawna znaleźć na
www.kuferart.pl :)
Należę do osób którym to połączenie kolorków bardzo się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa również należę do tych osób :) piękne!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione - zielenie z fioletem :) Piekne jak zawsze! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że z Synkiem już lepiej.
OdpowiedzUsuńOj llllubię ten zestaw kolorystyczny :) śliczne są Twoje kolczyki.
Gratulacje z okazji nawiązania nowej współpracy. A prezent na pewno się spodoba. Na pewno!
Ja z tej grupy która uważa że fiolet i zieleń to najpiękniejsze połączenie kolorów.:) jesteś niesamowita w tym co robisz...Twój sutasz jest tak równiutki, dopracowany, perfekcyjny że...brak słów...Twoje pracę wyglądają jakbyś tworzyła je może 15 minut i nie sprawiało Ci to żadnego wysiłku:)) podziwiam bardzo...zdrówka dla Was...
OdpowiedzUsuńA ja lubię te kolorki - mają w sobie coś nowoczesnego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze już z synkiem doszliście do siebie po szpitalnych przeżyciach :* Pozdrawiam cieplutko!
Mnie też się podoba ten zestaw kolorów :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są cudne!Twojego poprzedniego posta czytałam i wierz mi trzymałam kciuki za Twojego synka.Napisałaś teraz,ze komentarze bardzo podniosły Cię na duchu,a mnie BARDZO miło było przeczytać miłe słowa pod adresem personelu,bo sama do takowego należę,a niestety warunki bytowe to już inna bajka.Sama siedziałam przy swoich dzieciach na..fotelu i tylko dlatego tak luksusowo,ze odstąpił mi go tatuś innego dziecka z tej samej sali inaczej byłby taboret,albo...nic.Dużo zdrówka dla synka,a radości i spokoju dla jego Mamy.Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńOgromnie się ciesze z pozytywnego odzewu co do tych kolczyków - czyli jednak mąż jest osamotniony :)
OdpowiedzUsuńKasiu - tak jak pisałam, nie powiem nic złego na personel. Uważam, że praca z chorymi a zwłaszcza z chorymi dziećmi to naprawdę coś godnego szacunku. Oczywiście zdarzają się różne zachowania ale to chyba normalne - każdemu czasem puszczają nerwy (ze stresu, ze zmęczenia itp) - ja generalnie nie lubię się kłócić i należę do bardzo wyrozumiałych osób więc to też mi ułatwia kontakty z innymi. A co do braków w wyposażeniu - no cóż, najmniej temu winien jest personel.Pozdrawiam ciepło :)
skromne w formie, ale przez to widać w nich wiele dobrego smaku :) bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńAnetko zdrowia dla Twojego małego mężczyzny... obyście nie musieli tam wracać!! też mam takie wspomnienia ze szpitala CZMP w Łodzi, tylko tam nawet nie było prysznica dla rodziców... ale co tu narzekać, trzeba chwalić wyjątkowo piękną pracę, a połączenie kolorystyczne zwala z nóg... normalnie przez Ciebie zachorowałam na sutasz:D i jak już sobie wszystko poukładasz a i mój królewicz wyzdrowieje i wywiążę się z obecnych zobowiązań to się chętnie umówię (o ile ze wzajemnością) na wymiankę osobistą;)
OdpowiedzUsuńDla mnie na prawdę piękne:)Uwielbiam taki połączenie kolorystyczne,w sam raz dla rudzielca:)Pozdrawiam i mam nadzieję że też kiedyś będę robić takie cuda.
OdpowiedzUsuńco wie facet o kolorach????
OdpowiedzUsuńKolczyki są PRZEPIĘKNE!!!
Mnie zaintrygowały bardzo, moim zdaniem to niezmiernie ciekawe połączenie barw
OdpowiedzUsuń