poniedziałek, 19 września 2011

Wisior granatowo-niebieski :)

 Z całkowitą szczerością muszę przyznać, że nie przepadam za tymi kolorami - może dlatego nie było to łatwe zadanie. Ale mam nadzieję, że spełni oczekiwania nowej właścicielki :)



Materiały:onyks, hematyty, sutasz

U nas coraz lepiej - młody wychodzi z choroby :) Niestety szło po kolei i teraz dopadło tatusia :( Ale mam nadzieję, że szybko przejdzie bo w niedzielę jedziemy na upragniony urlop - mąż pracuje w turystyce więc nie było szans wcześniej jechać. Oby tylko pogoda dopisała bo towarzystwo już zaklepane :) W międzyczasie robimy mały remoncik - dlaczego doba ma tylko 24 godziny ? Jeszcze mam zamówione kilka aniołków i nie mam kiedy do nich usiąść :( Pomocy....

3 komentarze:

  1. posłałabym Ci zapasowe ręce, ale nie są takie zdolne jak Twoje :*
    wisior świetny - to już jest u Ciebie norma :D

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny!!!
    - jakoś mi Twój blog umknął- ale nadrabiam zaległosci, dziękuję za wyróznienie i obiecuje poprawę ! będę tu zagladać, bo piękne rzeczy robisz!! Twój sutasz jest taki oryginalny!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)