czwartek, 23 czerwca 2011

Aniołki :)

Zapomniałam zupełnie wrzucić tu moje ostatnie aniołki. Tak jakoś pochłonął mnie ostatnio sutasz, że na aniołki czasu mało. Przewaga sutaszu jest też taka, że można robić "z doskoku" jak młodociany się bawi a masa solna ma niestety to do siebie, że jak już zacznę to muszę skończyć, bo inaczej anioł wyschnie.
P.S.Kolejny problem z bloggerem. Już mnie to strasznie irytuje. Okazało się, że nie u wszystkich działają moje zalinkowane słowa albo zdjęcia :( Nie mam pojęcia dlaczego, bo u mnie wszystko jest dobrze :(





2 komentarze:

  1. Witamy anioły po przerwie ;) Niech masa solna nie czuje się zdradzona! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne kwiatki! Te pierwsze to decou?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze :)